Tu, na górze przy stupie Swayambunath powietrze jest nieco bardziej przejrzyste. Schodząc w dół w kierunku centrum stopniowo zanurzasz się w mieszaninie gęstego smogu i żółtego pyłu z niewybrukowanych ulic. Dołem toczy swoje czarne wody święta rzeka Bishnupati. W jej mętnym nurcie unoszą się tony śmieci. Nawet miejscowi przechodząc przez most nad nią zatykają nosy i zasłaniają twarze skrawkami ubrań. Nie, Kathmandu nie rozpieszcza nowo przybyłych. Trudno oddychać, głośno, tłoczno i chaotycznie.
Chcesz od tego odpocząć? Jedź do Bhaktapur. Po drodze przez chwilę zobaczysz nawet zielone pola, a w samym mieście czas jakby zwolnił i płynie leniwym rytmem. Tam możesz godzinami snuć się w plątaninie zaułków, podziwiać finezyjne detale budynków, zwiedzać niezliczone ilości kapliczek i świątyń, zaglądać na klimatyczne podwórka i obserwować życie mieszkańców.
Newarowie
Dolinę Kathmandu zamieszkają w dużej części Newarowie. Dominującą religią tej ludności jest hindiuzm, lecz są wśród nich również buddyści i dżiniści. Elementy wyznawanych religii przenikają się nawzajem. Nierzadko spotkać można hinduistów modlących się w buddyjskiej świątyni a wizerunki hinduskich bóstw w interpretacji miejscowych artystów przypominają obrazy wykonane według tradycji buddyjskich.
Jako przykład może tu służyć sposób przedstawiania Bhairavy – gniewnego wcielenia Sziwy. Jego imię oznacza „przerażający”. Ma on chronić swoich wyznawców przed chciwością, pożądaniem i gniewem. Hinduiści modlą się do niego również gdy potrzebują odwagi, aby przeprowadzić jakieś radykalne zmiany w swoim życiu (Shiwa odpowiada za niszczenie i ponowne stwarzanie świata). Jest też opiekunem i strażnikiem świątyń (kiedy pozostają zamknięte, klucze do nich umieszcza się często pod posągiem Bhairavy).
Bhairava czczony jest przez nepalskich i tybetańskich buddystów jako Vajrabhairava – strażnik Dharmy a jego wyobrażenie w Kathmandu bardziej przypomina ikonografię tybetańską niż klasyczne, indyjskie przedstawienie tego boga.
Newarowie tworzą kastową społeczność, podobnie jak Hindusi, jednak najpopularniejszym wśród nich zajęciem jest drobny handel, budownictwo i rzemiosło. Sztukę Newarów charakteryzuje wyjątkowy kunszt i dbałość o detal. Szczególnym świadectwem tej biegłości są ażurowe detale zdobiące zarówno domy zwykłych mieszkańców jak i świątynie czy pałace.
Centrum historycznych miast w Dolinie Kathmandu (Kathmandu, Bhaktapur, Patan) stanowią duże place nazywane Durbar (z perskiego: dwór, szlachta). Przy placach zlokalizowane są pałace królewskie i świątynie. Budowle wznoszono z czerwonej cegły, dominują wśród nich charakterystyczne konstrukcje na planie kwadratu, kryte wielopoziomowymi dachami.
Place Durbar zarówno w Kathmandu jak i w Bahktapurze w dużej części wciąż pozostają nieodbudowane ze skutków trzęsienia ziemi w 2015 roku. Wprowadzenie drogich biletów wstępu w założeniu ma służyć zdobyciu środków na renowację obiektów. Faktycznie, w Bhaktapurze wytężone prace nad odbudową widoczne są w każdym punkcie zabytkowej części miasta. Niestety nie można tego samego powiedzieć o Kathmandu.
Stupy
Nieodłącznym elementem architektury Kathmandu i Bhaktapur są stupy: od monumentalnych budowli takich jak Swayambunath i Bodnath po setki czy nawet tysiące miniaturowych kapliczek ukrytych w zaułkach ulic i na podwórkach.
Stupy to najbardziej charakterystyczne dla kultury buddyjskiej budowle. Według legendarnego przekazu forma stupy została określona przez samego Buddę, który odwracając swoją miskę żebraczą stworzył prototyp tej konstrukcji.
W zależności od regionu Azji stupy przyjęły różne formy: dzwonowatej dagoby na Sri Lance, tajskiej czedi o strzelistej iglicy, chińskiej pagody z wielokondygnacyjnym dachem czy tybetańskiego czortenu.
Najbardziej charakterystycznym elementem nepalskich stup są namalowane na wszystkich czterech stronach budowli wszystkowidzące oczy Buddy. Para oczu patrzących na świat zewnętrzny ma oznaczać mądrość i współczucie natomiast obecne pomiędzy nimi trzecie oko ogląda świat duchowy i symbolizuje drogę Dharmy i oświecenie. W miejscu nosa znajduje się liczba jeden. Symbolizuje ona jedność wszystkich rzeczy i jedną drogę prowadzącą do osiągnięcia oświecenia poprzez realizowanie nauk Buddy.
Największą stupą w Nepalu jest Bodnath w Kathmandu. Została ona wybudowana w miejscu wsi przez którą przechodził starożytny szlak z do Tybetu. Według legendarnych przekazów jej wnętrze kryje relikty Buddy Kashyapy, lub nawet kości ze szkieletu Siddharthy Gautamy, historycznego Buddy. Średnica stupy przekracza 100 metrów a jej wysoka na 36 metrów kopuła dominuje na tle nieba, które jakimś dziwnym zrządzeniem losu zatraca tu buro żółty odcień i lśni prawdziwym, czystym błękitem.
Okolice Bodnath są centrum kulturalnym i religijnym mniejszości tybetańskiej. Budowla jest uważana przez nich za najświętsze miejsce poza Tybetem. W jej sąsiedztwie znajdują się liczne świątynie, kilkadziesiąt klasztorów, domy i osiedla uchodźców.
Kathmnadu i Bhaktapur praktycznie:
- wstępy na place Durbar w Kathmandu: 1000 NPR i Bhaktapurze: 1500 NPR. Istnieje opcja przedłużenia ważności biletu bez dodatkowych opłat dogodna dla gości korzystających z noclegów w tych rejonach,
- również płatne jest zwiedzanie dużych stup (Swayambunath: 200 NPR, Bodnath: 400 NPR),
- autobusy i busy do Bahakapuru wyjeżdżają z Kathmnadu co około 1/2 godziny, podróż trwa godzinę,
- szczerze odradzam nocleg w Monkey Temple Homestay w Kathmandu (najgorszy nocleg z booking.com w ciągu 5 lat), ogólnie osobom chcącym zwiedzać Dolinę Kathmandu proponuję zdecydować się na nocowanie w Bhaktapurze.