Kaszan miał być głównie ucieczką od smogu i tłoku Teheranu. Okazał się całkiem sympatycznym miasteczkiem oferującym po trochu wszystko to, po co jeździ się do Iranu. Znajdziecie tam turkusowe meczety, bajkowe bazary i pałace otoczone perskimi ogrodami. A w niedalekiej odległości od miasta słone jezioro, karawanseraje i pustynię z wielbłądami.
Bazar w Kaszanie i inne bazary w Iranie
Pamiętam jak kategorycznie odmówiłam wstępu na wielki kryty bazar w Stambule. Odstręczyło mnie ciemne, klaustrofobiczne wnętrze w którym kłębił się nieprzebrany tłum. Na zewnątrz było bardzo gorąco, a co dopiero w środku. W dodatku same sklepy ze złotem. Nudne. Nie wchodzę. Nie i koniec.
Ale bazary w Iranie są inne, nie tak zatłoczone, a na wszystkich z nich można naleźć opustoszałe, melancholijne zaułki, bardzo autentyczne i klimatyczne. Uwielbiałam po nich spacerować, każdy z bazarów był nieco inny, a ten w Kaszanie moim zdaniem najpiękniejszy.
Irańskie bazary to całe kompleksy mieszczące w swoim obrębie nie tylko sklepy i stragany, ale także karawanseraje, łaźnie, meczety i medresy. Bazary zajmują wielki obszar i mają złożoną strukturę. Z alej handlowych wychodzi się na dziedzińce z fontannami. Na tych otwartych zasadzono rośliny, zamieniając je w ogrody, natomiast kryte zwieńczone są sklepieniami o złożonych kształtach i bogatej dekoracji.
Zazwyczaj w najbardziej efektownych lokalizacjach znajdują się sklepy z dywanami. Klasyczne, kwieciste perskie wzory inspirowane są formą czworobocznego ogrodu z rozetą – sadzawką pośrodku, a motywy na wyrobach nomadów mają proste, geometryzowane formy: abstrakcyjne lub nawiązujące do kształtów zwierząt i roślin.
W tradycyjnym układzie bazaru obok siebie egzystują stoiska oferujące podobny asortyment. Są zatem całe aleje sklepów z przyprawami i aromatycznymi olejkami do potraw. Kramy ze słodyczami oferują perskie przysmaki w pięknych opakowaniach: puszkach albo rzeźbionych pudełkach. Istotne, że każde miasto szczyci się innym specjałem. Kaszan słynie z wody różanej, wykorzystywanej zarówno do celów kosmetycznych jak i spożywczych.
Niektóre stoiska są równocześnie warsztatami pracy. Tak często jest w przypadku sklepów z misternie zdobionymi wyrobami metalowymi.
Irańskie bazary nie są tylko miejscami handlu, na ich terenie często znajdują się meczety, sale modlitw a nawet groby czczonych duchownych i męczenników.
Poza głównym szlakiem
Bazary w Kaszanie, Esfahanie czy Szirazie są bardzo efektowne. Ale równie ciekawe były dla mnie targowiska w mniej turystycznych miejscach. Poniżej zdjęcia z Hamedanu. Tu nie sprzedaje się pamiątek i wyszukanych słodyczy, nie ma eleganckich herbaciarni na urokliwych dziedzińcach. Czas płynie leniwie w melancholijnej atmosferze. I jest pan, który gra na drumli.
Łaźnie sułtana Amira Ahmeda
XVI- wieczne łaźnie cieszą się opinią najpiękniejszych w całym Iranie. Składają się z połączonych ze sobą wielobocznych pomieszczeń. Wszystkie wnętrza utrzymane są w biało-błękitnej kolorystyce. Elementami użytymi do dekoracji wnętrz są kafle i koronkowe reliefy rzeźbione w pokrywającej ściany i sufity zaprawie. Jest ona ponoć trwalsza od cementu, a wytwarza się ją z mieszanki wapna z mlekiem, jajkami i mąką sojową.
Równie ciekawy jak wnętrze jest dach budowli. Pokryty niewielkimi kopułami wyposażonymi w szafirowe, szklane świetliki sprawia nieco kosmiczne wrażenie.
Meczet Agha Bozorg
Meczet pochodzi z końca XVIII wieku. Ma harmonijną, symetryczną konstrukcję z wielką, ceglaną kopułą i charakterystyczny „zatopiony” dziedziniec z ogrodem i fontanną. Na dolnym poziomie budynku działa madresa – szkoła koraniczna. Wstęp do meczetu jest darmowy, przy wejściu czekają panie wypożyczające czadory.
Okolice Kaszanu
Aran i Bidgol – mauzoleum Helala Alego
Muzułmańskie miejsca kultu w Iranie dzielą się na dwie kategorie: meczety, do których swobodny wstęp mają wszyscy, bez względu na wyznawaną religię i świątynie-mauzolea, gdzie zazwyczaj turyści mogą wchodzić tylko w towarzystwie przewodnika. Porządku pilnują tu bardzo poważni panowie ze śmiesznymi miotełkami, a wewnątrz nie można robić zdjęć aparatem (telefon jest dopuszczalny). Kobiety muszą zakładać wypożyczany przy wejściu czador, który w wersji dla turystek wygląda raczej żenująco: jak kwiecista poszewka na kołdrę.
Mauzoleum Helala Alego (syna pierwszego szyickiego imama Alego), które znajduje się kilka kilometrów od Kaszanu można zwiedzać bez asysty przewodnika. Moja czarna sukienka do kostek, do tego chusta i legginsy zostały tam uznane za wystarczająco skromny strój.
Budynek świątyni wieńczy turkusowa kopuła otoczona strzelistymi minaretami. Ejwan, czyli monumentalne wejście do głównego pomieszczenia udekorowany jest lustrzanymi taflami.
Do mauzoleum wchodzi się przez 2 sale modlitw: osobną dla kobiet i mężczyzn. Grób znajduje się w centralnym pomieszczeniu, dostępnym z obu stron. Otoczony jest ozdobną kratownicą, którą wierni dotykają i całują szepcząc modlitwy.
Islam szyicki kładzie szczególny nacisk na kult męczenników, ich grobów i relikwii. Najważniejszym świętem jest Aszura, która upamiętnia bitwę pod Karbalą, w trakcie której poniósł śmierć Imam Husajn ibn Ali oraz wielu członków najbliższej rodziny Mahometa. Współczesnymi męczennikami, którym irańscy szyici oddają cześć są polegli podczas dramatycznych wydarzeń XX wieku: rewolucji konstytucyjnej (1905-1911), islamskiej (1979) i wojny z Irakiem (1980-1988).
Abyaneh – czerwona wioska
Spodziewałam się, że będzie komercyjnie, ale żeby aż tak. .. Jedna z najstarszych wsi w Iranie jest przepięknie położona i posiada bardzo interesującą zabytkową zabudowę w intensywnym, ceglastym kolorze.
Niestety tłumy turystów kompletnie odbierają radość z jej oglądania. Nasza wizyta wypadła podczas kilkudniowego irańskiego święta i przez wąskie uliczki Abyaneh przelewały się setki zwiedzających. Mieszkańcy wioski , za wjazd do której pobiera się opłaty, utrzymują się głównie ze sprzedaży pamiątek, a kobiety noszą tradycyjne kwieciste czadory chyba tylko ku uciesze turystów.
Kaszan i okolice praktycznie:
- Baza turystyczna Kaszanu obfituje w obiekty ulokowane w zabytkowych budynkach. Ceny są bardzo przystępne. My spaliśmy Sana Historical Hostel zarezerwowanym za pośrednictwem portalu hostelsiniran. Dwójka z łazienką kosztowała 15 Euro. Pokoje są skromne, ale sam zabytkowy obiekt z efektownym ogrodem, dwoma poziomami dziedzińca i wieżami wentylacyjnymi (badgirami) jest bardzo malowniczy. Wokół pełno podobnych miejsc.
- W Kashanie jest mnóstwo zabytkowych rezydencji, żeby zwiedzić je wszystkie potrzeba 2-3 dni pobytu w mieście. Wstępy do nich w listopadzie 2019 r. wynosiły 300 000 – 500 000 riali. Była możliwość kupienia biletu łączonego na 3 obiekty (w tym łaźnie Amira Ahmeda) za 1 000 000 riali.
- Bilet do łaźni sułtana Amira Ahmeda: 500 000 riali.
- Inne atrakcje wokół Kaszanu to perski ogród (Fin Garden) i pustynia Maranjab. My planowaliśmy Kalut, ale dla osób, które dysponują mniejszą ilością czasu to opcja warta rozważenia.
- Taksówka z Kaszanu do Aran i Bidgol (w jedną stronę) 200 000 riali .
- Taksówka z Kaszanu do Jazdu, po drodze zwiedzanie Abyaneh, Nain i Meibod dodatkowo postój przy wieżach milczenia w Jazdzie: 35 euro.